Wyobraźcie sobie, że chcecie zrealizować materiał video o pewnej grze. W tym momencie pojawia się pierwszy problem: trzeba wszystko zaimprowizować, bądź przeczytać z kartki. Przy drugim rozwiązaniu mamy kolejną komplikację: musimy napisać tekst, który przeczytamy. Stop! Kto tak powiedział!? Przeczytajmy cudzy!
Moi Drodzy, mam do Was małą prośbę, a mianowicie: spójrzcie ponownie na moją - napisaną niegdyś - recenzję gry Osmos. Oto stosowny link:
http://grytyczny.blogspot.com/2011/02/recenzja-osmos.html
Teraz zapoznajcie się z poniższym filmikiem, zwracając uwagę na datę publikacji obu treści:
http://www.gaminator.tv/video/20625,Osmos-Kr%C3%B3tka-Prezentacja.html
Coby rozwiać wszystkie wątpliwości: nie, to nie ja jestem autorem w/w nagrania video.
Już wcześniej pojawił się tekst silnie inspirowany moim, ale jako, że była to jednak tylko (zauważalna) inspiracja uznałem, że nie ma o czym właściwie mówić. Teraz praktycznie czytają połowę Twojego artykułu jako własny... Nie chcę wyciągać miecza z pochwy, tudzież kruszyć kopii, napiszę tylko tyle:
TO NIEZBYT ELEGANCKIE, PANIE AUTORZE FILMIKU.