SZYBKO I NIE ZAWSZE NA TEMAT:

[DONOS] TVP przedstawia graczy jako ludzi chorych

TVP Kraków przy okazji Europejskiego Festiwalu Gier Komputerowych zaprezentowała "cudowny" materiał o graczach i szkodliwości gier. Tytuł wideo-reportażu sugeruje, że dowiemy się coś o tym ważnym, branżowym wydarzeniu.

Nic bardziej mylnego. Nasza Kochana Publiczna Telewizja wykorzystała to wydarzenie, aby po raz kolejny przekazać szerszej publiczności negatywne stereotypy nt. gier i graczy. A więc okazuję się, drodzy czytelnicy, że większość z nas traci kontakt z rzeczywistością, zaniedbuje relacje rodzinne, a posiedzenia 72h non-stop przy konsoli/komputerze (bez wychodzenia nawet na siku, przez co nabawiamy się kłopotów zdrowotnych) to dla nas norma. Kłopoty z kręgosłupem, z nadgarstkami... Wszyscy je mamy, prawda? Teraz zapewne na przymusowe leczenie trafia właśnie co najmniej jeden z waszych znajomych... Nie trafia? Niemożliwe, TVP alarmuje i donosi o takich częstych przypadkach, których jest coraz więcej.

Granie w gry, zdaniem "ekspertów" jest równie niebezpieczne, co picie alkoholu - dlatego lepiej kupić na prezent książkę niż "kolejną grę". Bo normalny do tej pory młody człowiek za chwilę trafi na growy odwyk albo - w domyśle - zacznie strzelać do ludzi na ulicach... W materiale TVP nie zabrakło oczywiście podkreślenia tego, że współcześnie gry coraz bardziej emanują  przemocą (a książki, filmy to już nie?) Wracając do tematu książek - każdy, kto czyta doskonale wie, że to własnie książkom można zarzucić, że powodują, że urywa się nam kontakt z rzeczywistością - mnie nic nie potrafi oderwać od życia tak jak pasjonująca lektura - dlatego czytanie ograniczam, mimo że uwielbiam.

A byłbym zapomniał - jest jeden (!) pozytyw wg krakowskiego oddziału TVP dotyczący branży gier - można je stosować w leczeniu Alzheimera  (nie tylko w tym przypadku, dziennikarze słabo się przygotowali...) - ponieważ świetnie stymulują nasz mózg - jednak nie da się - ich zdaniem - zrobić tego na szerszą skalę.

I ani słowa nt. temat tego, że gry np. podnoszą iloraz inteligencji (ćwiczenie szarych komórek - gry nie są tak bierną rozrywką jak np. kino) czy poprawiają refleks (koordynacja oko - ręka). Niezależne badania dowodzą, że osoby grające w gry są lepszymi kierowcami (np. szybszy czas reakcji w sytuacji zagrożenia) niż osoby niemające styczności na co dzień z grami. Sam niedawno przeżyłem chwile grozy, gdy kierowca z naprzeciwka zjechał częściowo na mój pas - gdyby nie moja błyskawiczna reakcja - nie byłoby szans abym teraz pisał ten artykuł, w najlepszym przypadku bym go komuś dyktował... Ale to już w sumie taki mały prywatny offtop;)

Owszem - gry to w dalszym ciągu przede wszystkim hobby i rozrywka, ale w czym do cholery gorsze od filmu w TV, książki, czy wypadu z popijawą na koncert? Wszystko co w nadmiarze może szkodzić, a uzależnić dzisiaj można się prawie od wszystkiego...

LINK DO MATERIAŁU TVP ZNAJDZIECIE

1 komentarz:

  1. Pomijając same "tezy" przedstawione w tym materiale, gdybym w podstawówce napisał wypracowanie - takie jak ten reportaż - dostałbym lufę. Dlaczego? Bo nie jest na temat. TYLE ciekawych rzeczy dowiedzieliśmy się z niego o tym Festiwalu...

    OdpowiedzUsuń