SZYBKO I NIE ZAWSZE NA TEMAT:

[RECENZJA] Gemini Rue

Adventure Game Studio (AGS) to liczące sobie już grubo ponad dziesięć lat popularne narzędzie (silnik z edytorami) do tworzenia gier przygodowych. Tytułów na bazie AGS powstało mnóstwo, ale najczęściej ich niszowość była tak silna, że zapewne nigdy o nich nie słyszeliście. Będąc uszczypliwym rzekłbym, że scena Adventure Game Studio tworzy w głównej mierze sama dla siebie. Czasami zdarza się jednak, że jednej z takich produkcji udaje trafić się do nieco szerszej świadomości graczy. Gemini Rue to jedna z takich właśnie pozycji. Tak, Gemini Rue zostało oparte na AGS. Nie chcę żeby zabrzmiało to źle, ale byłem tym faktem delikatnie zaskoczony.

[DONOS] TVP przedstawia graczy jako ludzi chorych

TVP Kraków przy okazji Europejskiego Festiwalu Gier Komputerowych zaprezentowała "cudowny" materiał o graczach i szkodliwości gier. Tytuł wideo-reportażu sugeruje, że dowiemy się coś o tym ważnym, branżowym wydarzeniu.

Nic bardziej mylnego. Nasza Kochana Publiczna Telewizja wykorzystała to wydarzenie, aby po raz kolejny przekazać szerszej publiczności negatywne stereotypy nt. gier i graczy. A więc okazuję się, drodzy czytelnicy, że większość z nas traci kontakt z rzeczywistością, zaniedbuje relacje rodzinne, a posiedzenia 72h non-stop przy konsoli/komputerze (bez wychodzenia nawet na siku, przez co nabawiamy się kłopotów zdrowotnych) to dla nas norma. Kłopoty z kręgosłupem, z nadgarstkami... Wszyscy je mamy, prawda? Teraz zapewne na przymusowe leczenie trafia właśnie co najmniej jeden z waszych znajomych... Nie trafia? Niemożliwe, TVP alarmuje i donosi o takich częstych przypadkach, których jest coraz więcej.

[RECENZJA] Datura

W maju bieżącego roku na PlayStation 3 miał ukazać się niezwykle ambitny, pełen artyzmu, projekt polskiego studia Plastic (na zamówienie i pod nadzorem Santa Monica Studio), wykorzystujący kontroler ruchu Move - "Datura". I gra rzeczywiście ujrzała światło dzienne (za pośrednictwem dystrybucji cyfrowej), gorzej tylko, że w ogóle nie spełnia pokładanych w niej nadziei.

Świeża krew w krwiobiegu Masy


Mam dla Was ważną informację: na przestrzeni paru najbliższych dni dojdzie na Masie GRYtycznej do pewnych zmian. Pierwsza z nich jest raczej kosmetyczna i wiąże się z oprawą graficzną bloga. Wcześniej nie przykładałem do niej specjalnej wagi, ale uznałem, że spróbuję znaleźć złoty środek pomiędzy tym co umiem, na ile mi się chce i na ile mam czas ;). Już widzicie zmodyfikowany TOP, ale jeszcze np. w recenzjach ujrzycie nowe grafiki początkowe oraz stopki z ocenami. Nie będzie tego zbyt dużo, głowy nie urwie, ale powinno być ciut lepiej.

Istotna nowinka jest jednak dopiero ta druga. Niniejszym ogłaszam, iż szeregi Masy GRYtycznej zasila mój dobry przyjaciel, który - jako stały współpracownik - raz na jakiś czas zamieszczać będzie teksty swojego autorstwa. JackGrunge (dla ciekawskich: Jacek), co pewnie ucieszy część z Was, zajmie się - oprócz tytułów PCtowych - grami na Playstation 3 (a może i pierwszego Xboxa? ;)). Z moją systematycznością jest jak jest: zazwyczaj pojawia się jeden tekst na miesiąc, ale mam nadzieję, że z pomocą Jacka uda mi się troszkę ożywić projekt. Już za "niedługo" przeczytać będziecie mogli Jego pierwszy tekst: recenzję pewnej mocno oczekiwanej polskiej gry ruchowej na konsolę Sony.

AKTUALIZACJA:
Wyjątkowo zaktualizowałem ostatnią recenzję (dodatek do Drakensanga) o nowe grafiki - możecie zerknąć...

"Ta gra nie spełnia współczesnych norm"


„Ta gra nie spełnia współczesnych norm” - na pewno nie raz spotkaliście się z tym, bądź w jakimś stopniu podobnym, stwierdzeniem. Temat ten tłuczony był przy okazji chociażby rodzimego Hard Resetu czy też najnowszego dziecka id – Rage. W pewnym sensie o zagadnienie to zahacza nowy Syndicate i wypowiedzi serwowane nam przez jego twórców.