SZYBKO I NIE ZAWSZE NA TEMAT:

[DEMONSTRATOR] The Tiny Bang Story


Tiny Bang Story zwróciło moją uwagę niebanalną, przesympatyczną oprawą wizualną. IQ Publishing podchwycił temat w zawrotnym tempie, sprowadził grę do nas i... zaczął ją reklamować podobieństwami do Machinarium. Nie dajcie się nabrać :).

Klimat snujący się wokół TBS jest niezaprzeczalnie jej największym plusem (o ile można osądzić to po króciutkim demie), niestety gra okazała się... produkcją typu hidden object. Ktoś zapewne rzeknie za moment, iż jestem uprzedzony. No, cóż: to prawda - nigdy nie gustowałem we wpatrywaniu się przez pół godziny w jeden ekran. Demo Tiny Bang Story jest właśnie czymś takim: wszystko rozbija się o szukanie poukrywanych na ekranie puzzli, rurek czy żarówek. Nie jest to (mniej lub bardziej) klasyczna przygodówka, to nic innego jak połączone ze sobą minigry i zabawa w "gdzie to, do cholery, jest?". Tak zwani gracze "casualowi" powinny być w niebo wzięci, niemniej gra chwilami może wydać się "trudna", ale to tylko i wyłącznie z przyczyn typowych dla hidden objectów.

Oprawa audiowizualna i design całości jest bardzo dobry, powstrzymałbym się jednak od dalej idących osądów: TBS to wybitnie nie gra dla mnie. Nie chciałbym też polecać dema fanom HO i gier casual, gdyż mogę zwyczajnie przecenić tytuł. Wersję demonstracyjną sprawdzić mogą wszyscy za darmo, więc może nie zaszkodzi spróbwać? Kto wie, może wpadniecie w nastrój świata Tiny Bang?

WYMAGANIA SPRZĘTOWE:

[testowano na C2D_2.4/2GB/8800GT/XP] 
Działa bez najmniejszego zarzutu - większych problemów, czy też spartolonej optymalizacji, nie stwierdzono :).

1 komentarz:

  1. Otóż to. Szkoda tylko, że tak wielu recenzentów dało się nabrać na chwytliwe hasełka w rodzaju "następca Machinarium już w sprzedaży" lub "nadchodzi The Tiny Bang Story - Machinarium 2".

    OdpowiedzUsuń